Orzeszki ziemne
Źródło: Pixabay

Jednym tchem potrafisz wymienić listę potraw i produktów od których się tyje, zaczynając od frytek, pączków, pizzy, czekolady, poprzez ciężkostrawne golonki, schabowe, nie omijając tych mniej groźnych jak banany. Litania "złych" produktów nie ma końca. Koncentrując się na zakazach, nie zwracamy uwagi na smaczne i zdrowe jedzenie, które pomoże nam podkręcić metabolizm, oszukać głód i schudnąć. Dieta wcale nie musi się kojarzyć z sałatą i marchewką. Przekonaj się sama.

Orzechy. Może się to wydać kontrowersyjne, bo powszechna opinia głosi, że orzechy i migdały tuczą. Rzeczywiście ich wartość kaloryczna jest wysoka, ok. 600 kcal na 100 gram, ale nie musimy jeść od razu całej paczki. W ciągu dnia warto podgryzać orzechy, gdyż zaspokajają głód i pomagają odbudować mięśnie. Orzechy to porcja zdrowia, zawierają białko, tłuszcze jednonienasycone, błonnik, magnez, kwas foliowy, fosfor oraz skuteczną broń przeciw zmarszczkom, czyli witaminę E. Unikaj orzechów solonych, prażonych i tych oblanych miodem lub czekoladą. Migdały są szczególnie wartościowe ponieważ już mała garść tego rodzaju orzechów, pokrywa połowę dziennego zapotrzebowania organizmu na witaminę E i prawie 20 proc. dziennej normy magnezu. Po zjedzeniu migdałów przez kilka godzin utrzymuje się uczucie sytości. Warto więc włączyć do swojego menu orzechy i migdały jako zdrową przekąskę między głównymi posiłkami.

Jajka. Osoby, walczące z wysokim cholesterolem, powinny ich unikać, ale jeśli nie masz takiego problemu, a zależy ci na zrzuceniu wagi, jedz jajka. Są one źródłem protein, dostarczają najwięcej białka spośród wszystkich produktów żywnościowych. Na dodatek - białko jaj jest bardziej wartościowe od tego, występującego w mleku czy w wołowinie. Jedz jajko gotowane w najprostszej formie – na twardo, na miękko, gotowane w koszulce. Omlety, smażone na dużej ilości masła, lub jajecznica na boczku to, niestety, dietetyczne potrawy zakazane, zamiast na smalcu lub maśle zrób jajecznice na oliwie z dodatkiem pieczarek, cebulki i pomidorów, zafundujesz sobie pyszne i sycące śniadanie.

Ryby. Im bardziej tłuste, tym zdrowsze, zawierają bowiem dużo kwasów tłuszczowych omega-3, które pomagają obniżyć poziom leptyny, hormonu, który zwiększa gotowość organizmu do magazynowania zapasów tłuszczu. Nie zabijaj jednak odżywczych wartości ryb oraz ich smaku, panierując je w bułce i jajku oraz smażąc na oleju. Zrób marynatę z oliwy i ziół i połóż rybę na elektrycznym grillu, piecz w piekarniku, ugotuj na parze, polej lekkim sosem na bazie jogurtu.

Ananas i grejpfrut. Pachną wspaniale i orzeźwiająco, smakują jeszcze lepiej. Zawierają dużo wody i mało kalorii, sprzymierzeńcy diety i dobrej figury. Nawet będąc na diecie, możesz bezkarnie objadać się ananasem, bo 10 dag tego owocu zawiera tylko 56 kcal. Ananas zawiera bromelinę, jest to enzym, który przyspiesza przyswajanie białka. Jedzenie grejpfruta sprawia, że komórki przyswajają produkty odżywcze, dzięki czemu wolniej wzrasta poziom cukru we krwi, dłużej odczuwamy przyjemne uczucie sytości. Uwaga – jedz owoce świeże, ananas w puszce pływający w gęstym, słodkim soku nie pomoże ci schudnąć, tak samo jak dosładzane soki grejpfrutowe w kartonach.

Autor:
Małgorzata Brzezińska