Anna Kacperska
specjalistka ds. żywienia

Wywiad z Anną Kacperską, specjalistką ds. żywienia

Każda terapia leczenia nadwagi lub otyłości powinna opierać się nie tylko na zmianie diety, ale również zwiększeniu aktywności fizycznej oraz edukacji żywieniowej pacjentów. Jeśli prowadzimy "własną terapię" to zazwyczaj brakuje nam jednego z ogniw – zatem spożywamy mniejsze porcje, ale nie ćwiczymy lub też nie staramy się poszerzyć swojej wiedzy z zakresu zdrowego odżywiania, a zapisujemy się na siłownię i basen, więc spalamy bardzo dużo kalorii, stosując przy tym dietę głodówkową. Do najbardziej powszechnych błędów osób, które samodzielnie starają się schudnąć należą diety jednoskładnikowe, głodówka, diety rozdzielne oraz z psychologicznego punktu widzenia – doznanie załamania nerwowego po pierwszym "wykroczeniu" zasad dietetycznych.

Diety z gazet nie działają, ponieważ każdy z nas ma inne zapotrzebowanie na energię, które zależy nie tylko od charakteru naszej pracy, stylu życia, ale także od płci, wieku, czy też dolegliwości chorobowych, na które cierpimy. To nie my powinniśmy dopasowywać się do diety, lecz dieta powinna być dopasowana do nas – przecież nie wszyscy lubią jednakowe produkty, niektórzy kochają gotowanie, a inni wolą kupić coś zdrowego, bo nie mają czasu na przyrządzanie posiłków. Natomiast efekt jojo pojawia się, jeśli straciliśmy wagę w zbyt krótkim czasie i bardzo szybko wróciliśmy do dawnego sposobu odżywiania, lub spożywamy więcej kalorii niż przed okresem odchudzania.

Oczywiście, że nie jest bezpieczne! Najbardziej optymalne tempo odchudzania to utrata masy ciała od 0,5 do 1kg / tygodniowo. Tylko takie tempo chudnięcia zapobiega wystąpieniu tzw. efektu jojo oraz pozwala na utrzymanie uzyskanych w wyniku terapii efektów diety.

Powodów jest kilka. Po pierwsze, dietetyk na podstawie wywiadu żywieniowego podpowie, jakie błędy popełniamy i jak możemy je wyeliminować, aby móc cieszyć się smukłą sylwetką. Ponadto regularne wizyty kontrolne sprzyjają dietetycznej dyscyplinie. Po drugie, dietetyk nauczy nas zasad zdrowego odżywiania, a tą wiedzę, będziemy mogli wykorzystywać, także po zakończeniu diety. Zresztą istotą diety jest właśnie zmiana nawyków żywieniowych, a utrata wagi to "efekt uboczny" terapii dietetycznej.
Suplementy diety mogą tylko w niewielkim stopniu WSPOMAGAĆ odchudzanie, natomiast bez diety, przyklejanie plastrów, picie herbatek i połykanie pastylek naprawdę nie ma sensu!

Tak jak mówiłam wcześniej, najlepszą opcją jest połączenie diety z aktywnością fizyczną. Około 40-60% osób z populacji Unii Europejskiej prowadzi siedzący tryb życia. W celu zapobiegania rozwojowi nadwagi i utrzymania efektów odchudzania, zalecane jest obecnie minimum 150 minut ćwiczeń tygodniowo, o zróżnicowanym poziomie aktywności.

Zimą, kiedy temperatura otoczenia spada, a nam robi się zimno, tkanka tłuszczowa podskórna wykorzystywana jest przez organizm do produkcji ciepła. Tłuszcz podskórny chroni przed nadmierną utratą ciepła biorąc udział w termoregulacji. Dlatego aby zapobiec utracie ciepła, nasz organizm spala dodatkowe kalorie, żeby utrzymać stałą temperaturę ciała. Zatem zima może być dobrym okresem na wprowadzenie zmian w diecie – spalamy dodatkowe kalorie! Poza tym, dieta powinna być stylem życia, dlatego każda pora roku jest dobra na wyrobienie prawidłowych nawyków żywieniowych.

Musimy przede wszystkim zwrócić uwagę, czy dietetyk posiada odpowiednie kwalifikacje do wykonywania swojego zawodu. Zapytajmy, na czym polega terapia, czy dieta będzie ułożona dla nas indywidualnie, czy będzie uwzględniała nasz styl życia, choroby, czy w ramach konsultacji dietetyk wykona analizę składu ciała. Nie wybierajmy poradni, w których diety oparte są tylko na suplementach – dieta w pewnym momencie się skończy, a kiedy wrócimy do "normalnego" odżywiania z pewnością pojawi się efekt jojo.

Rzeczywiście dotyka nas coraz więcej chorób, które prowadzą, a wręcz sprzyjają otyłości, poza wymienioną niedoczynnością tarczycy, cukrzycą i zespołem policystycznych jajników są to także zespół cushinga, depresja, niedobór chromu i magnezu. Często leki stosowane w tych dolegliwościach powodują tycie. Ponadto, u osób cierpiących np. na niedoczynność tarczycy, występuje dosyć niska przemiana materii – dlatego stosowanie diety niskoenergetycznej może być nieskuteczne. Najpierw musimy zacząć od wyleczenia głównej choroby, przede wszystkim w celu poprawy zdrowia i umożliwieniu skutecznego odchudzania.

Przede wszystkim zachęcam do zmiany swojej diety. Zacznijmy już dziś, nie odkładajmy tego do jutra. Nie zniechęcajmy się naszymi niepowodzeniami w czasie stosowania diety – jeśli coś pójdzie nie po naszej myśli, odkreślmy to grubą czerwoną linią i zacznijmy od nowa. Polecam także wizytę w sklepie ze zdrową, ekologiczną żywnością (www.waszsklep.com.pl) – możemy tam znaleźć wiele ciekawych produktów, które ułatwią nam stosowanie diety. Starajmy się czytać etykiety produktów spożywczych, wybierając te ekologiczne, bez dodatku konserwantów, barwników, itp. I oczywiście najważniejsze – nie odchudzajmy się samodzielnie! Polecam wizytę u dietetyka – już po kilku dniach stosowania indywidualnie dopasowanej diety, nauczymy się prawidłowych zasad odżywiania i zauważymy efekty.
Wszystkim osobom, planującym podjęcie walki z nadwagą życzę wszystkiego najlepszego, dużej motywacji, samozaparcia i osiągnięcia celu w nadchodzącym nowym 2011 roku!

Anna Kacperska – dietetyk
Poradnia Dietetyczna Metamorfoza
tel. 695-411-381
e-mail: metamorfozadiety@gmail.com
blog: www.metamorfozadiety.blogspot.com
Adresy gabinetów:
Warszawa, ul. Koszykowa 20 (WASZ SKLEP)
Warszawa, ul. Modlińska 310/312 (WASZ SKLEP)
Łaskarzew, ul. Garwolińska 86

Autor:
Małgorzata Brzezińska